Uczestnictwo obywateli jest jedną z najważniejszych cech demokracji i jednocześnie jedną z jej najistotniejszych wartości.
Współczesne demokracje zapewniają tylko jeden sposób angażowania się obywateli w sprawy wspólnoty politycznej: wybieranie władz w głosowaniu powszechnym. Niska frekwencja jest dla demokracji groźna w kilku konkretnych sytuacjach.
Po pierwsze, gdy jest związana z nierównościami społecznymi. Przykładowo, jeśli nie głosują osoby z niższych warstw społecznych (co we współczesnych demokracjach jest raczej regułą niż wyjątkiem), to ich interesy na scenie politycznej są gorzej reprezentowane.
Po drugie, niska frekwencja ma znaczenie wówczas, gdy oznacza odrzucanie systemu. Obywatele uczestnicząc w wyborach wyrażają akceptację dla istniejącego porządku, a absencja wyborcza może oznaczać jego odrzucenie i odmówienie władzy prawomocności.
Po trzecie, gdy niska frekwencja oznacza wstrzymywanie się części obywateli od rozliczania polityków.
W Polsce w wyborach średnio uczestniczy połowa uprawnionych do głosowania. W pozostałych krajach średnia jest znacząco wyższa, w większości wypadków przekracza 70%. Powyższe zestawienie przekonuje, że zjawisko udziału w wyborach (a przede wszystkim wyborczej absencji) powinno być jednym z najważniejszych zadań polskiej refleksji politycznej…
Czynniki wpływające na frekwencję wyborczą: sprzyjające wysokiej frekwencji to: głosowanie w dni wolne od pracy, możliwość głosowania pocztowego, możliwość głosowania przez pełnomocnika, możliwość oddania głosu przed wyborami (advance voting). Również „proporcjonalność” systemu wyborczego, możliwość wyrażenia w czasie wyborów preferencji co do kandydata (listy otwarte wobec list zamkniętych), polaryzacja ideologiczna systemu partyjnego oraz segmentacja religijna lub etniczna społeczeństwa w danym systemie politycznym.
Jedną z najbardziej fundamentalnych cech różniących aktywnych i biernych wyborczo obywateli jest płeć. Kobiety uczestniczą w wyborach rzadziej niż mężczyźni.
Frekwencja wyborcza jest niska wśród najmłodszych, rośnie wśród osób w średnim wieku, by w grupie obywateli starszych ponownie zmaleć.
Osoby lepiej wykształcone częściej uczestniczą w wyborach. Zamożniejsi obywatele, z najróżniejszych przyczyn (wyższe wykształcenie, większe „polityczne obycie”, ale także charakter mediów przekazujących informacje), są dużo bardziej świadomi owego związku.
Silne związki łączą także frekwencję wyborczą z udziałem w praktykach religijnych.
Podstawowe wyniki badań nad frekwencją wyborczą w Polsce:
- W Polsce w pierwszych wolnych wyborach parlamentarnych w 1991 roku uczestniczyło zaledwie 43,2% uprawnionych do głosowania. W pozostałych krajach postkomunistycznych w pierwszych wolnych wyborach u wyborczych urn pojawiała się zdecydowana większość uprawnionych; zdarzało się, że frekwencja przekraczała 80%.
- Niski poziom frekwencji uznawano za jeden z najważniejszych przejawów społecznej apatii i braku akceptacji demokratycznego porządku społecznego.
- Frekwencja wyborcza w Polsce okazuje się najmocniej związana z wykształceniem, wiekiem i częstotliwością praktyk religijnych, nieco słabiej zaś z płcią. Świadczy to m.in. o mobilizacyjnych możliwościach Kościoła w Polsce, który od początku transformacji jest instytucją aktywnie wspierającą frekwencję wyborczą (nierzadko nawołując także do wsparcia konkretnej partii).
Poziom frekwencji zależy również od regionu zamieszkania obywatela.
Należałoby też zaznaczyć, że nie podjęto bezpośredniej próby zbadania ewentualnego negatywnego wpływu kampanii na frekwencję.
Obraz sytuacji politycznej, jaki wyłania się z dotychczasowych badań, nie napawa optymizmem. W oczach młodych, niezdecydowanych wyborców sytuacja polityczna w kraju jawi się jako zupełnie nieczytelna i budzi w nich negatywne emocje: „chaos” „bałagan”. Dominuje poczucie zagubienia niestabilności oraz przekonanie o obniżeniu kultury międzyludzkiej w polityce (szczególnie w ostatnich latach). Nieczytelność sceny politycznej doprowadziła do tego, że „młodzi niezdecydowani” przypisywali tylko jedną intencję, która kieruje politykami, niezależnie od tego do jakiej partii politycznej należą: walkę o władzę.
W opinii większości badanych nie ma partii, która by w dużym stopniu spełniała ich oczekiwania. Jest świadomość, że to czy oddany zostanie głos czy nie i tak pozostanie to bez wpływu na sytuację w kraju. Dominuje poczucie bezsilności, przekonanie, że: mój głos i tak nic nie znaczy. Młodzi nie rozumieli dlaczego lustracja jest tak istotna, nie wiedzieli dlaczego ktoś każe im rozmawiać o przeszłości, która nie jest ich przeszłością. Nie wiedzieli też dlaczego nikt nie rozmawia o tym, że młodzi nie mogą znaleźć pracy po skończeniu szkoły, dlaczego nikt nie mówi o unieważnieniu wyników egzaminu maturalnego, po jego zakończeniu, dlaczego nikt nie rozmawia o reformie szkolnictwa, dlaczego nikt nie troszczy się o ułatwienia w zawodowym starcie. W głosach respondentów słychać było zawód wynikający z przekonania, że nikt do nich nie mówi.. i więcej, że nikt ich nie słucha.
Ważne, by mówić językiem dalekim od polityki, językiem, który posługuje się kodami zrozumiałymi dla każdego wyborcy niezależnie od wieku czy wykształcenia.
Główne zasady komunikacji z młodymi
- nie manipulować młodymi, oni nie chcą być sterowani przez nikogo a szczególnie przez polityków.
- emocjonalny przekaz: kampania, aby mogła być skuteczna jest „skazana” na mocny emocjonalny przekaz. Tylko silny emocjonalnie przekaz może „przebić” racjonalne argumenty przeciwko pójściu na wybory
- ostrożnie posługiwać się językiem politycznym. Młodzi nie myślą kategoriami politycznymi. Warto więc sięgnąć do języka poza politycznego, młodzieżowego.
Zmiany w prawie wyborczym mogą przyczynić się do ograniczenia zjawiska absencji wyborczej
Przeciwdziałanie niskiej partycypacji wyborczej powinno opierać się głównie na przeprowadzaniu programów edukacyjnych, jak również krótkich, ale intensywnych akcji aktywizacji obywatelskiej, tak aby wyborcy poznali wagę swojego głosu i korzyści płynące z uczestniczenia w głosowaniu.
Politycy powinni zacząć mozolne prace nad odbudowywaniem prestiżu i uznania dla klasy rządzącej. Prawo wyborcze może jedynie pośrednio wspomagać te procesy. Ważne jest przede wszystkim, aby przepisy nie ograniczały akcji społecznych i edukacyjnych mających na celu aktywizowanie wyborców,
Konieczne jest stworzenie i zagwarantowanie wyborcom dogodnych dla nich procedur i trybów głosowania, a także jasnej i powszechnie dostępnej informacji. Modernizacja prawa wyborczego pozostaje nadal jako wyzwanie.
Badania opinii społecznej przeprowadzone przez PBS10 wskazywały, iż przedłużenie czasu głosowania do dwóch dni spowoduje realny wzrost frekwencji w wyborach rzędu 8-10%.
Ustanowienie możliwości głosowania korespondencyjnego dla polskich obywateli przebywających za granicą jest rozwiązaniem, które umożliwi im realny udział w wyborach.
Konieczne jest zainicjowanie rzeczowej debaty nad modernizacją prawa wyborczego w Polsce, w szczególności biorąc pod uwagę następujące postulaty: osobiste głosowanie w lokalu wyborczym musi zostać uzupełnione przez inną technikę głosowania uwzględniającą specyficzne potrzeby części wyborców.
Źródła: „Raport o przebiegu kampanii i rekomendacje na przyszłość”.
Aut.: P.Grzelak, M.Cześnik, P.Ciacek